Beyond the Sun
[współpracareklamowa] Egzemplarz gry otrzymaliśmy bezzwrotnie od wydawnictwa Rebel, za co bardzo dziękujemy!
Beyond the Sun
Zasady gry pozornie wydają się skomplikowane, ale liczba symboli, które musimy ogarnąć jest dość ograniczona, więc przyswojenie reguł nie jest takie trudne jak się wydaje. Instrukcja nie jest idealna, ale doświadczonym graczom nie powinna sprawić problemu.
Beyond the Sun to gra o drzewku technologii. Można się tego domyślić patrząc na planszę, która właśnie jest takim jednym wielkim drzewkiem technologii. Większość akcji jakie będziemy wykonywać jest związana z odkrywaniem nowych technologii lub korzystania z akcji na tych technologiach. Mamy tu do czynienia z klasycznym drzewkiem rozwoju, który możecie znać na przykład z gier wideo. Odkrycie kolejnych, bardziej zaawansowanych technologii jest możliwe tylko po zbadaniu poprzedzających je kart. Po zbadaniu technologii będziemy mieli dostęp do akcji z danej karty co sprawia, że gra rozwija się w trakcie partii dając nam coraz więcej opcji do wyboru.
Jak na grę, w której mamy sporo decyzji do podejmowania i musimy analizować wiele tur do przodu, rozgrywka jest bardzo szybka. W 2 osoby zamykaliśmy się w około godzinę, a na 4 graczy dobijaliśmy do 2 godzin.
Wykonanie i wygląd jest zdecydowanie piętą Achillesową tej gry. O ile dwuwarstowe planszetki i customowe kości to zawsze jest plus, to pozostałe elementy pozostawiają wiele do życzenia. Plansze wyglądają tak surowo, że budzą skojarzenia z prototypami, a nie wydanymi grami. Ikonografia może i jest czytelna, ale jest tak nijaka, że dla estetów obcowanie z nią może sprawiać ból. Często mieliśmy też problem z odczytywaniem słów z planszy lub kart planet, bo czcionka jest taka mała i nieczytelna, że trzeba bardzo się zbliżyć, żeby coś dojrzeć. Dodam jeszcze, że nie widziałem jeszcze gry, która miałaby tak słabo oznaczone pola akcji.
Beyond the Sun jest tytułem, który bardzo pozytywnie zaskoczył mnie od strony mechaniki. Poczucie rozwoju w trakcie partii oraz rosnące możliwości wyboru akcji stanowią bardzo przyjemne wyzwanie. Gra jest płynna i dość krótka jak na to co w niej robimy. Po skończonej partii mam wrażenie, że zagrałem w zaawansowany tytuł, który wprawił w ruch moje szare komórki, a partia zajęła godzinę albo półtorej. Gdyby tylko szata graficzna i wykonanie dorównywały poziomem mechanice to mielibyśmy grę prawie idealną…
/Łukasz