Candy Hunter to gra rodzinna o bardzo prostych zasadach. Rozgrywka trwa przez 6 rund. Każdy gracz podczas swojej tury będzie umieszczał nowy kafelek na stole tak, aby stykały się one bokami. Podczas gry spodobało mi się kombinowanie, gdzie sensownie kłaść te kafelki, bo jeśli uda nam się odtworzyć wzór z kafelków znajdujący się na naszej karcie celu, zdobędziemy punkty.
W grze jest też namiastka negatywnej interakcji, bo będziemy sobie przeszkadzać przestawiając pionki duszków, które spychają żetony gracza na inne pole. Za swoje żetony gracza można uzyskać dodatkowe punkty, więc możemy nieco pokrzyżować innym plany. Lubię, gdy w grze można delikatnie sobie podokuczać.
Gra posiada również bardzo ładne grafiki. Moje rozgrywki trwały ok. 15-25 minut w zależności od liczby graczy. Myślę, że Candy Hunter może się spodobać osobom, które szukają krótkiej gry do pogrania w rodzinnym gronie. Pudełko jest małe, więc raczej nie będzie problemu ze znalezieniem dla niego miejsca w swojej kolekcji.
/Patrycja