Nucleum
[współpracareklamowa] Egzemplarz gry otrzymaliśmy bezzwrotnie od wydawnictwa Rebel, za co bardzo dziękujemy!
Nucleum
Instrukcja szczegółowo wyjaśnia zasady działania poszczególnych akcji. Natomiast opanowanie wszystkich reguł gry, zwłaszcza zapamiętanie całej ikonografii, zajmie nam trochę czasu.
W Nucleum będziemy rozbudowywać sieć połączeń kolejowych na mapie, zakładać kopalnie, ulepszać elektrownie, produkować energię, zasilać budynki, a także realizować kontrakty. Jest tego całkiem sporo i takie poczucie przytłoczenia można mieć na początku.
Nucleum nie należy do krótkich gier. Partia średnio zajmowała nam 3 godziny, ale w pełnym składzie i przy graczach, którym zdarza się paraliż decyzyjny, może się przeciągnąć nawet do 4 godzin.
Wykonanie jest solidne. Zawsze doceniam dwuwarstwowe planszetki i dobrej jakości drewniane elementy. Niestety na tym pozytywy się kończą. Czytelność mapy jest bardzo słaba. Kolorowe tło i grafiki na nim sprawiają, że trudno jest dostrzec kolory miast i szybko zorientować się, gdzie jeszcze są miasta w kolorze, którego szukamy. Połączenia kolejowe z rynkiem węgla też znikają gdzieś pośród pstrokatego tła. Problemy sprawia też odróżnienie budynków już zasilonych w energię od tych, które jeszcze nie zostały obrócone. Warto też wspomnieć o planszach eksperymentu graczy, które są niewygodne w użytkowaniu oraz podatne na uszkodzenia.
Nucleum to zaawansowana gra ekonomiczna łącząca w sobie wyzwanie optymalizacji procesu produkcyjnego i budowania sieci połączeń na mapie. Każda rozgrywka to inny problem do rozwiązania, a regrywalność podwyższa interakcja między graczami. Mechanizmy są tu bardzo dobrze połączone i sprawiają, że liczba aspektów, które musimy brać pod uwagę może być trochę przytłaczająca, ale jednocześnie decyzje są bardzo satysfakcjonujące. Biorąc pod uwagę skomplikowanie tego tytuły wydawca mógłby ułatwić nam „pracę”, poprawiając czytelność planszy.
/Łukasz