Dla Kogo? Przede wszystkim dla fanów przygodowych gier skradankowych oraz gier kooperacyjnych z kampanią oraz systemem legacy. Dla osób dla których ważne jest osadzenie rozgrywki w konkretnych realiach oraz ceniących sobie mechanikę mocno związaną z klimatem gry.
O co chodzi? Nie spoilerując w grze wcielimy się w grupkę maksymalnie czterech Assasynów do zadań specjalnych, których zadaniem, będzie wykonywanie misji pisanych w "księdze scenariuszy". Misje będziemy się stali wykonywać możliwie najciszej, Lecz nie będziemy mogli się zbytni ociągać ponieważ liczba wrogów wraz z upływem czasu, będzie szybko rosła i może doprowadzić do niepowodzenia.
Wykonanie: Pudło do gry jest wielkie i stosunkowo ciężkie, ale nie jest wypełnione plastikiem. Ilość elementów jest dużo, ale wszystko ma swoje miejsce dzięki czemu łatwo utrzymać porządek w pudełku.
Jakość elementów jest bardzo wysoka poczynając od figurek z dość dużą ilością detali, przez kartonowe żetony, karty oraz kafelki, które mają odpowiednią grubość i ładne nadruki, a kończąc na instrukcji oraz księdze scenariuszy, które mam wrażenie wybijać sie jakością ponad typowe "książeczki" z gier scenariuszowych. Na plus też oceniam zamieszczenie 3 zestawów naklejek dzięki czemu w grę można zagrać 3 razy pełen scenariusz bez kombinowania z resetem. Naprawdę nie wiem czego się przyczepić.
Wrażenia: Zacznę od tego, że nigdy nie grałem w żadną z cyfrowych wersji AC, wiec ciężko mi ocenić jak mocno i na ile wpisuje się w świat z gier z serii. Nie przeszedłem też całości, ale zależało mi żeby wypowiedzieć się jeszcze przed premierą.
Grałem natomiast namiętnie w komputerową grę "Comandos", której poniekąd planszową reimplementacją jest Brotherhood of Venice. Wiedząc to miałem wiele obaw, czy planszówka mi się spodoba i muszę powiedzieć, że podoba mi się dość mocno.
Pierwsza rzeczą jaka mi się spodobała jest instrukcja, która jest napisana bardzo przystępnie i jasno, a na dodatek jest podzielona na numerowane części. Jest to świetne rozwiązanie, bo w trakcie czytania scenariuszy mamy odesłania do konkretnych numerów w instrukcji, więc nie musimy jej wertować. To samo się tyczy wspomnianej księgi scenariuszy, która przy setupie daje nam krótkie i zwięzłe polecenia. Same scenariusze są moim zdaniem klimatyczne (nie ograłem całej kampanii) i Portal nawet pokusił się o lektora w języku Polskim na początku i końcu każdego rozdziału. Leciuteńki minus, że lektor czyta bez jakiejkolwiek akompaniamentu, wiec ja zrezygnowałem z niego po pierwszym czytanym tekście.
Co do samej rozgrywki przyznam, że jest ona bardzo angażująca i grając traciłem poczucie czasu. Granie tak aby możliwie najdłużej być incognito daje fajne pole do kombinowania i umiejętnego zarządzania asymetryczną drużyną i mimo, że sam jestem raczej eurosucharzystą to AC wciągnęło mnie klimatem pozostawania w cieniu. Troche szkoda, że nie da się całą misje ukrywać - a przynajmniej mi się to nie udało w żadnej z misji poza szkoleniem - ale rozumiem ten zabieg i ma to sens.
Rzeczą w rozgrywce, która mnie nieco zaskoczyła jest ilość posiłków jakie trafiają na plansze. Nawet gdy przeciwnicy nie wiedzą o naszym istnieniu masowo pchają się na planszę, a jak już nas zobaczą to w ogóle dzikie hordy. Początkowo mnie to zdenerwowało, ale szybko mi się to spodobało przyspieszało grę i zmuszało do bardziej rozważnego dysponowania posiadanymi akcjami.
Wspominałem już o wykonaniu, ale jest w tym zakresie jedna rzecz, która mnie dodatkowo urzekła. Są to kafle teranu, których jest dużo, ale nie jest ich milion rodzai. Mamy duże i średnie kafle, których jest kilka, a małe są podzielne na 4 typy, wiec jak np. musimy ułożyć mapę z 3 pomieszczeń, 2 dachów i 4 ulic to możemy dobrać dowolne z nich, a nie musimy szukać konkretnego jednego kafelka, który nie wiadomo gdzie jest. Przy tym każdy kafel ma inną ilustracje i z wyjątkiem funkcji wizualnie każdy się od siebie różni. Jest to proste i turbo przyspiesza rozgrywkę.
Podsumowując jestem bardzo zadowolony z gry i mimo nawału nowych tytułów chciałbym skończyć całą kampanie jeszcze w tym roku.