Przyznam szczerze, że ta część okazała się dużym zaskoczeniem. Ja po latach zachwytów, ogrania prawie każdej części i dodatki (także legacy), miałem przesyt serią i przestało mnie interesować co tam się dalej dzieje. No i gdzieś po drodze pojawiła się część Nowy Początek. Wprowadziła ona do systemu tryb Ekspedycji. Czyli takie scenariuszowego granka, wypełnianie misji, otwieranie kopert etc. Fajna sprawa. Brakowało tam tylko fabuły. I tu wchodzi na biało część Wygnańcy! Nowe Ekspedycje i przede wszystkim książeczka fabularna. Nie jest długa, ale fajnie spaja całość i pozwala na poznawanie nowego świata. A sama gra mechanicznie to stary, dobry AE :) Naprawdę super zazębiające się postaci, bardzo fajni bossowie (poznałem ich 3 z tego pudełka) i ten cały system Ekspedycji, ktory nawet po skończeniu kampanii z pudełka, możemy rozwijać sami o rzeczy z innych części. Takie nietypowe legacy, bez legacy :)

Złożony tytuł, w którym brak tasowania dobieranych kart zmniejsza losowość. Ekspedycja jest potrzebnym i urozmaicającym zabawę trybem. Także przy wprowadzeniu nowych graczy. A i fabularnie potrafi miejscami zaabsorbować. Do tego mamy niezłe wykonanie oraz kiepski insert. Całość dopełniają bardzo solidne mechaniki, ciekawe karty i umiejętności postaci. Dobra synergia między nimi gwarantuje sporą satysfakcję z gry. Zaś modułowość Wygnańców sprawia, że tytuł jest nad wyraz regrywalny. Bardzo solidny kooperacyjny deckbuilder, który jeszcze nie raz wróci na stół.